About me
B E T W E E N W O R (L) D S
Cześć,
Nazywam sie Katarzyna Milosz-Baranowska i lubie ''przebywać'' między słowami.
Kocham książki, radio, magazyny, podcasty, audycje, piosenki, przedstawienia, filmy i nagrania na YouTube, które opowiadają o człowieku i otaczającym go świecie. I moim ostro zaostrzonym ołówkiem, jakby to było drewno, wydłubuję z nich słowa, które stanowią mój wewnętrzny kompas. Ostatnio coraz częściej zamieniam ten ołówek na piórko i czarnym tuszem rysuję emocje, które towarzyszą mi w przeżywaniu mojej rzeczywistości. Zdarza mi się także tworzyć grafiki za pomocą różnych płytek, rolek, rylców, kolorowych graficznych tuszy i graficznej prasy.
Lubie także ''być'' między słowami.
Poniewaz między słowami jest cisza. Jest to przestrzeń, w której możemy zobaczyć siebie – w ciszy, w bezruchu. To miejsce, z którego pochodzimy, tak jak utwór muzyczny, który rodzi się z ciszy. To miejsce na medytację, poezję, muzykę, sztukę, na zachwyt nad naturą, na jazz! To miejsce na "Jestem".
I tym "Jestem" chciałabym się z Tobą podzielić, chciałabym zrobić miejsce na "Jesteś", bo nie ma istnienia bez współistnienia, jest "Jestem", jest "Jesteś" i jest "Jesteśmy".
I choć zabieram się do tego z radością, to także waham się, bo zupełnie nie wiem, co z tego wyjdzie. Pocieszam się więc słowami Rilkego, który napisał: "Zaufaj mi, życie ma zawsze rację, cokolwiek się wydarzy".

Hi,
My name is Kasia Milosz-Baranowska, and I enjoy "dwelling" between words.
I love books, radio, magazines, podcasts, shows, movies, and YouTube videos that tell stories about people and the world around them. With my sharpened pencil, like carving into wood, I extract words from them that serve as my internal compass. Lately, I often swap that pencil for a nib pencil and draw with black ink the emotions that accompany me as I experience my reality. I also enjoy creating graphics using various plates, rollers, engraving tools, colorful graphic inks, and a printing press.
I also enjoy "being" between words.
Because between words, there is silence. There is space where we can see ourselves - in silence, in stillness. It's the place we come from, like a piece of music that arises from silence. It's a place for meditation, poetry, music, art, marveling at nature, for jazz! For the ''core'' of ourselves. For "I am''.
And with this "I am", I would like to share, I would like to make room for "You are", because there is no existence without coexistence, there is "I am" there is "You are" and there is "We are".
And although I approach this with joy, I also hesitate because I have no idea what will come out of it. So, I console myself with the words of Rilke, who wrote: "Trust me, life is always right, no matter what happens".
